Tarta w wersji bardzo podstawowej, a żeby brzmiało ładnie napiszę po prostu: klasyk 🙂
Kruche ciasto
Michel Roux z książki „Ciasta pikantne i słodkie”
250g mąki
125g masła, pokrojonego w kostkę i lekko zmiękczonego
1 jajko
1 łyżeczka drobnego cukru
1/4 łyżeczki drobnoziarnistej soli
40ml zimnej wody
Usypać wzgórek z mąki, zrobić w nim wgłębienie. Włożyć w nie masło, wsypać sól, cukier i wbić jajko. Palcami wymieszać i połączyć składniki na gładką masę. Powoli zagarniać mąkę, ugniatając ostrożnie, aż ciasto będzie miało ziarnistą konsystencję. Wlać wodę, delikatnie połączyć palcami z resztą ciasta. Wewnętrzną stroną dłoni wyrabiać ciasto, odpychając je od siebie 4-5 razy, aż będzie gładkie. Utworzyć z niego kulę, owinąć w folię i włożyć do lodówki. Ciasto należy cienko rozwałkować i wyłożyć nimi foremkę. W tym wypadku wychodzi 6 tartaletek lub jedna duża 23cm. Nakłuć ją widelcem i piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Oczywiście powinno się obciążyć ją fasolą, żeby zachowały płaski spód, ale przyznaję się, nie robię tego. Przed nałożeniem nadzienia należy spód wystudzić.
Krem podstawowy
6 żółtek
125g cukru pudru
40g mąki
500ml mleka (ja użyłam 400ml)
1 strąk wanilii lub ekstrakt waniliowy lub pasta waniliowa
Ubić w misce żółtka i jedną trzecią cukru na lekką, puszystą masę. Połączyć z mąką. Podgrzać w rondlu mleko wraz z pozostałym cukrem i wanilią. Gdy zacznie wrze, zalać nim masę jajeczną, stale mieszając. Przelać z powrotem do rondla. Doprowadzić do wrzenia na średnim ogniu, nadal stale mieszając trzepaczką. Gotować 2 minuty. Przełożyć na ciasto. Ułożyć owoce i posypać pistacjami.