Przepis na to ciasto pochodzi z Nowego Jorku. Ponownie odwiedziliśmy Magnolię Bakery. Czas w tym miejscu się chyba zatrzymał. Lokal wciąż wyglądał tak samo, a w ogromnych witrynach czekały uwięzione ciasta błagając przychodzących o uwolnienie. Chyba najgorsze jest to, że my nawet nie byliśmy wtedy głodni, ale nasze oczy tak bardzo chciały coś zjeść…
Ostatecznie zdecydowaliśmy się na sernik dyniowy z orzechami pecan i na sernik z białą czekoladą i orzechami macadamia. Do tego na wynos ciasto kokosowo orzechowe i po prostu brownie.
Tak naprawdę to udało nam się zjeść na miejscu tylko jeden kawałek, a resztę zapakowaliśmy na drogę. Tego dnia czekała nas wyprawa na Coney Island, ale to tym wkrótce…
Ciasto kokosowo – orzechowe tak mnie zachwyciło, że odtworzyłam je w domowych warunkach. Myślę, że będzie idealne „w drogę” kiedy ciastko trzeba po prostu wziąć w rękę i jeść.
Ciasto kokosowo – orzechowe
opakowanie ciastek digestive
80g masła
orzechy włoskie (lub laskowe lub jakiekolwiek inne)
400g wiórków kokosowych
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
Ciastka drobno pokruszyć. Masło roztopić i wymieszać razem z pokruszonymi ciastkami. Małą blachę wyłożyć folią aluminiową lub papierem. Wyłożyć na nią masę z ciastek i masła dokładnie dociskając. Orzechy posiekać. Raz włożyłam całe i potem ciasto się kruszyło przy krojeniu. Uwierzcie nie musi być drobno. Orzechy wyłożyć na pokruszone ciastka. Wiórki kokosowe wymieszać dokładnie z puszką mleka skondensowanego i wyłożyć na orzechy. Całość zapiekać około 15-20 minut w temperaturze 180 stopni. Raczej nie polecam termoobiegu, bo za bardzo wysuszy i tak suche ciasto. Po wystudzeniu kroić na kwadraty.